Trafić do nieba
wiersz gwarowy
Trafić do nieba
Jako Ci nie dziękować
ześ zmartwychwstoł Panie
i ześ sie wróciył
ku nom Dobry Boze…
Coby nom tyz ułatwić
zmartwychpowstawanie
ze śmierci dusy,
ozywać w pokorze…
I jako wiesna wstaje
do zycio sie biere
i coroz je piykniyjso
pochniąco,urodno
Tak i dusycka nasa
z casem pobieleje,
i bedzie bielućko
jak słonko pogodno…
Pytom Cie Panie Jezu
z niemocy bezsiły,
coby dzieci i wnuki
pod krzyz zawróciyły.
Przecie ino krapke
cierpienio potrzeba,
coby godnie obumrzeć
i trafić do nieba….
Komentarze (16)
Ciekawy, wyrazisty wiersz.
Pozdrawiam
Nawet Bogu trudno jest czasem sprowadzić
zatwardziałego i bez skrupułów grzesznika na właściwą
drogę ale Pan niebios jest cierpliwy i daje mu czas na
opamiętanie.
Pozdrawiam.
pięknie i prosto :-)
Ino krapke powiadasz...
Obumrzeć - ładnie powiedziane.
Dobrze tam poczytać sobie na koniec dnia, pozdrawiam.
Wyrazisty, piekny utwor.
Serdecznie pozdrawiam :)
Nic się nie martw o dzieci i wnuki. Zawrócą pod Krzyż.
Gdy same będą mieli dzieci i wnuki...
I oby odpowiedź nadeszła na czas...
Pozdrawiam :)
Piękna modlitwa Jarzębinko,
msz do tego nieba nie tak łatwo jest trafić.
Pozdrawiam świątecznie i życzę wszystkiego dobrego,
zwłaszcza zdrowia, bo ono zawsze w cenie:)
Czytelna modlitwa w intencji wiary.
Miłego świętowania:)
już sam język zasługuje na uznanie.
piękne słowa modlitwy pełnej wiary :-)
pozdrawiam Świątecznie - Chrystus Zmartwychwstał:-)
Piękna modlitwa.
Pozdrawiam, Skoruso :)
Witaj Skoruso. Podoba mi się Twoja modlitwa i troska o
najbliższych.
Serdeczności :)
Pozdrawiam swiatecznie :)
Pieknie.