Tragedia w Halembie
Odeszli
Oni Odeszli ....
Nie ma już Ich.......
Nam po policzkach spływaja łzy.
A obiecałeś przecież kochanie że wrócisz na
czas!
A tu wciąż ,nie ma Cię !gdzie jesteś?! No
gdzie?
W radiu słyszysz ogłoszenie ,że niby jakaś
tragedia !
Słuchasz dokładnie że to w Halembie!
Że coś wybuchło,że ludzie na dole .
Nie to nie prawda !tak być nie może.!
Biegniesz do pracy gdzie mąż Twój jest,
Ciagłe nadzieje ze to pomyłka,
że to niemożliwe!!
Ludzi tu pełno obok Halemby .Ktoś
płacze,krzyczy...Ty stoisz w ciszy.
Stoisz i czekasz aż ktoś da nadzieję ,że to
wszystko nieprawda ,że to się nie
dzieje.
Przecież mu jeszcze coś obiecałaś,i o
wszystkim Mu nie powiedziałaś.
Miliście plany ,wspólne marzenia.Niedługo
święta ......
A Jego już nie ma .......
Ból serce rozdziera ,łzy z oczu płyną
Jak powiedzieć dzieciom że ich ojcowie nie
żyją?
Musiałam to napisać po tej tragedi. Łaczmy się w bólu z rodzinami Tych którzy odeszli.....
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.