Tragiczna Ziemia
Gdziekolwiek stąpam bez ścian siedliska
zziajane pieką wspomnieniem
człowieczy szkielet spojrzenia ciska
zbielałych kości odzieniem
Pomruk złowrogi członki przenika
szaleńcom roziskrza oczy
czerwone tchnienie Husa pątnika
zmieszane z fetorem broczyn
Cokolwiek czynię obraz koszmarny
przemienia w zbutwiałe trzewia
pandemii demon jak trup cmentarny
kloacznym rozkładem ziewa
TRAGICZNA ZIEMIA
autor

Mistherion

Dodano: 2009-08-10 13:57:19
Ten wiersz przeczytano 489 razy
Oddanych głosów: 1
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.