@Tramwaj zwany...
wsiadł na złym przystanku
smród i tanie współczucie
wokół niego nagle
odwrócił się świat dobre myśli
od siebie
akordeon wyciska zgrane jak zły szeląg
melodie które nikogo już
nie chwytają
za portfel
ludzkie pojęcie przechodzi
szczególnie ta
jak to się gapi
w okno na świat
zza szczelnych przeciwsłonecznych
tacy jak on wyglądają
jeszcze brudniej
szpilki wbijają w podłogę
ręka zaciska się kurczowo na torebce
jak na jego gardle
wysiadłam
na szczęście
na dobrym przystanku
poprawiając zsuwające się
bezszczelne przeciwsłoneczne
Komentarze (35)
Pozwoliłem sobie na remanent w sklepie z Twoimi
wierszami.
Jak będzie promocja - przyjdę na wyprzedaż:)
Zostawiłem nawet kilkugłosową zaliczkę:)
Życie ma różne twarze, realizm Twojego jazkółko aż
boli.
Pozdrawiam
Serdecznie dziękuję Gościom za poczytania i
komentarze. Pozdrawiam i życzę miłego wieczoru :-)
Witam,
takie 'doznania' weryfikują nasze pojęcia o
otaczającym nas świecie...
Uśmiech i pozdrowienia /+/.
Te przystanki najczęściej nie koniecznie bywają dobre.
Trzeba ponieść sporo wysiłku by mieć spokój i trafić
na swój przystanek. Pozdrawiam z plusem:)))
Sytuacja, realizm, emocje, które zbieramy w drodze...
dobry wiersz.
Tak bywa, i dylemat, pomożesz - zachęcasz do
powtórzenia, nie dasz - możesz narazić się na agresję.
Ludzie często wysiadają, bo mają wyrzuty sumienia, mz
niepotrzebnie, bo to nie ich wina.
Pozdrawiam. Tekst mocno porusza i na czasie.
najważniejsze w życiu jest wysiąść na dobrym
przystanku ... otworzyć okno i wpuścić do wnętrza
słońce ...
Spotykamy ludzi którym się nie powiodło, w którym
momencie nie dali rady podnieść sie z upadku. Szkoda
ich.
Wymownie i prawdziwe
taka obojętność ludzka
pozdrawiam serdecznie:)
Świetnie podany temat, ale taka jest
rzeczywistość...nieraz coś rzucę...miłej niedzieli
Jazkółko
Wymownie, prawdziwie, pozdrawiam ciepło.
Wymownie, prawdziwie, pozdrawiam ciepło.
Pięknie dziękuję za poczytania i komentarze. :-)
Pozdrawiam serdecznie, życząc wszystkim miłej
niedzieli. :-)
Smród często towarzyszy starości i chorobom. Ja źle
toleruję zapach alkoholu i lakieru do włosów - bo na
to mamy wpływ, zwłaszcza mocny lakier do włosów -
warto o tym pomyśleć przed podróżą.
Chyba nie wiem o jakiej sytuacji dokładnie napisałaś.
Wbił mi się jakiś czas temu w pamięć obraz starszego
mężczyzny, posikanego z góry na dół, czekającego na
autobus. Wracałam akurat ze szpitala, z odwiedzin,
pierwszy raz w życiu zakładałam komuś pampers. Myślę
sobie, że po prostu życie wcześniej czy później upodli
każdego.
Pozdrawiam Moni :-)