Trauma
Niepokój we mnie zagościł
i nie zamierza się wynieść.
Tkwi w myślach, podświadomości,
przepełnia każdą godzinę.
Wprawia mnie w ruch kiedy zechce.
Chodzę od ściany do ściany,
łapię, wypuszczam powietrze,
a cel czynności nieznany.
Marzę, że kiedy odpuści,
wszystko powróci do normy.
Wyjdę z piekielnych czeluści
i sen odzyskam spokojny.
autor
krzemanka
Dodano: 2021-09-14 11:52:48
Ten wiersz przeczytano 2037 razy
Oddanych głosów: 35
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (47)
Niestety, znam ten stan; wiem, jakie to przykre (tzn
zwracam się do PL-ki) Ale są sposoby. Jakby co, to
zapraszam do siebie, popatrzymy razem przez teleskop
na pochód gwiazd w nieogarnione przestrzenie :-)
Pozdrawiam z podobaniem dla wiersza, życząc PL-ce
szybkiego odzyskania spokojnego snu :-)
Trauma dopada jak lisica w bezsennej nocy.