Tren
odeszłaś tak nagle
bez uprzedzenia
pozostawiając po sobie
ciszę pełną boleści
i drzwi
wciąż szeroko otwarte do krzyku
a ta cisza
sączy się każdej nocy
jak posępna litania
kapiąc z sufitu
w bezsennie rozwarte źrenice
kropla po kropli
wypełniając duszę
tęsknotą za grobem
w tej godzinie
gdy wskazówki zegara
niczym żarna
zaczęły ścierać naszą przyszłość
na proch
umarłem na resztę życia
autor
dark apostle
Dodano: 2018-06-13 08:15:11
Ten wiersz przeczytano 1815 razy
Oddanych głosów: 15
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (15)
Dramatyczny, a przy tym bardzo dobrze napisany tekst
wiersza.
czas zatrzymany w cierpieniu...
Smutne, ale takie jest życie.
Nie mamy wpływu na przemijanie.
Dlatego trudno pogodzić się z odejściem bliskich na
drugą stronę życia. Pozdrawiam
przejmujące epitafium, pozdrawiam
bardzo poruszająco... trafne metafory
Ech ta samotność, nigdy nie będzie naszym
sprzymierzeńcem.
Poruszający wiersz.
Pozdrawiam.
Marek
Świetny wiersz pozdrawiam serdecznie;)
Słyszałam, że chorobę, czy tęsknotę dobrze jest
wykrzyczeć
Pozdrawiam
Wiersz bardzo przejmujący. Sugestywny przekaz o
bolesnej samotności.
Pozdrawiam serdecznie.
Wpadłam przez przypadek i ...spodobało się.....
młodość tak ujmująco konfiguruje boleść miłości.....
przechodziłam kiedyś te klimaty...
pozdrawiam:)
Wykrzyczana tęsknota wszem i wobec. Boli
taki wiersz.
Pozdrawiam dark apostle.
Przejmujący...ale doskonały w swoim smutku
...pozdrawiam :)
Podoba się.
/posępna litania/ ciekawe zestawienie :)
mocny przekaz, bolesny
Mocny przekaz pozdrawiam