Triolet
On: A to się zaczęły schody
A tom wpadł jak bobek w nieckę
Ledwom wstąpił do gospody
A to się zaczęły schody
Kułak Twój mej sięgnął brody
gdy sięgałem po warecie
A to się zaczęły schody
A tom wpadł jak bobek w nieckę
Ona: Z pracy prosto do kufelka
A do domu przyjść nie łąska?
A ja czekam na kołderkach
Z pracy prosto do kufelka!
Żur odgrzewam na fajerkach
Wróci mówię to pomlaska
Z pracy prosto do kufelka
A do domu przyjść nie łaska?
Dedykuję Autorce o nicku: piguła ( to też nie o mnie)
Komentarze (2)
Dowcipnie ujęte "samo życie" wielu rodzin polskich ( i
nie tylko polskich). Masz talent podśmiewania się z
przypadłości ludzkich!
piękna fraszka dla mnie obraz dzieciństwa zapraszam do
siebie