Trochę wiosny w grudniu
Gdy dłonie złączone
i odczują w sobie mrowienie
we mnie następuje odnowienie
Staję się wtedy inny , może lepszy
gdyż uczucie które wtedy powstaje
wszystkie poprzednie w kąt zetrze
Idę z Tobą na spotkanie
ręce mam spocone
wzrok nie ten jaki ma wywrzeć
pozytywne wrażenie
a ze mnie się pot leje
Jak uczucia, te do końca nie poznane
czynią w nas taka zmianę
Idę dziś do Ciebie z bukiecikiem fiołków
tych co barwą nęcą
wkładam w nie
moje najpiękniejsze życzenia
niech do Ciebie jak wiatr lecą
Bukiecik zostawiam w przestrzeni
w tej gdzie esemesy
tłumem do Ciebie zdążają
może moje tez trafią,byle nie w maju
Bo życzenia w bukiecie są dla świąt
z dzieciątkiem w Betlejem narodzonym
mają sprawić radośc, Tobie, rodzinie i
spokrewnionym
Komentarze (8)
Na te fiolki warto poczekac nawet do maja.
Piekny wiersz. Chcialabym to ja isc z nim na te
randke
Bardzo ciepły wiersz i pozytywny :)
ach ten stres przed pierwszym spotkaniem:)Bardzo mi
się podoba+
niektórych uczuć nie da się ukryć..
Ładnie bo z sercem! Pozdrawiam świątecznie!
Alstroemeria - ta, dzielnie wspierała mnie w moich
sercowych wojażach, z pozoru chłodna ale majestatyczna
i trwała. W sytuacjach awaryjnych - polne kwiecie.
Kwiaty przez swą delikatność i zapach, dają wiele
radości...
ladny ciepły wiersz i te fijołki na życzenia...ja
dostawałam frezje...pozdrawiam ciepło
Przypominają mi si czasy randek. Jak się ubrać?
Przecież pierwsze wrażenie jest najważniejsze. Czy
przyjdzie? Jestem bardzo punktualny a to całe
nieszczęście. Nerwowe wypatrywanie, papieros za
papierosem. Co zaproponować? Kino ( tak dawniej bywało
), a może kawiarnia lub restauracja? W zimie i na
wiosnę wystarczył spacer. Dlatego rozumiem Twój
wiersz, który przywołuje wspomnienia, a zwłaszcza te
spocone ręce. Pozdrawiam świątecznie.