Trolle
Czasem paskuda na wierzchu, a w środku Anioł.
W mojej własnej Krainie Fantazji
Trolle dobrze się miewają.
Kto powiedział, że paskudne.
Dla mnie dobrze wyglądają.
A że trochę obrośnięte, ponure
I zęby mają krzywe.
W tej Krainie Fantazji
Wszystko jest prawdziwe.
Trolle lubią pożartować,
I z niedźwiedziem pofiglować.
Trolle bardzo są rodzinne,
Miłe, grzeczne i uczynne.
Trolle złote serca mają
Trolle sobie pomagają,
Moje Trolle się nie kłócą.
Dzieciom kołysanki nucą.
Trolle czasem w karty grają,
Nawet z ludźmi rozmawiają.
Moje Trolle to łasuchy,
Dbają o swe pełne brzuchy.
Moje trolle jedzą grzyby
I w strumieniu łowią ryby.
Trolle w lesie się nie kryją,
Ale dobrze sobie żyją.
Moje Trolle sobie radzą.
Przy gościńcu bar prowadzą.
Mają sporą klientelę
I w tygodniu, i w niedzielę.
Wszak podróżny spocząć musi.
Mój Troll dobrym piwem kusi.
W barze Trolli jest przyjemnie.
Tutaj grajek gra codziennie
Za dnia w barze miło, cicho,
Czasem zajrzy leśne licho.
Przy kominku cicho siada,
Bajki Trollom opowiada.
A ja tutaj skończyć muszę,
Jutro w dalszą podróż ruszę.
Moje Trolle pożegnałam
Bajkę dla nich napisałam.
Fantazja jest dobra na wszystko
Komentarze (2)
nie szata zdobi człowieka a tobie udało się to ukazać
doskonale :) wielki plus
Wiersz figlarny... To ja lubię, fantazje też
akceptuje...