troszkę rzeczowo cz. II
przedmioty i zwierzęta znów przemówiły
Co pani taka ostra?, rzekł widelec do
żyletki
jeszcze nas utemperowała, skarżyły się
kredki
Chodż, idziemy już do łóżka
zapraszała pościel poduszka
Coś mi tu nie za bardzo się logicznie
składa
niby jestem spadochron a mój skoczek
spada
Ta,to ma figurę i w dodatku jeszcze
młódka
atrakcyjna z niej nie ma co …panienka
tak o minispódniczce mówiła sukienka
patrząc z z zazdrości –jaka ona jest
krótka
Nie masz szans, boś uwiązany jak do
sznurka
kpiła z telefonu stacjonarnego … raz
komórka
Nie chcę cię- mówiła bułka do smalcu-
głupolu
boś niesmaczny i masz za dużo
cholesterolu
Jesteś niemodna, kto jeszcze z tobą
zdjęcia kręci ?
dokuczała w ciemni, kliszy... karta
pamięci
Zastanawiała się kiedyś smycz dla psa
czy to ja jego mam –czy to on mnie ma ?
Wcale nie zazdroszczę tej kolorowej
wariatce
mówił raz gołąb gołębicy przy oknie
o papudze –co z tego ,że nie moknie
i ma zawsze jedzenie ,skoro całe życie w
klatce ?
Czuję, że jestem chyba wstawiona
rzekła szyba w ramie zdziwiona

Maciek.J

Komentarze (3)
:)
Fajne,ostatnia najbardziej mi się podoba.
Pozdrawiam Maćku serdecznie:)
:)
" fraszki nie cuda, nie każda
się uda" mawiał Sztaudynger.
Jak dla mnie to udana jest
pierwsza, ósma i ostatnia.
Pozdrawiam:]