Trujący, cuchnący papieros...
Palę literackiego papierosa.
Na zbyt wiele mu pozwalałam-
straszliwie zaczął dominować nade mną.
Teraz powoli upada- petem, ruiną
się staje.
Umierają po kolei- tytoń, gilza i filtr.
Ty się nie odradzaj- podły skręcie-
jak feniks z popiołów.
To twoje ostatnie chwile!
Szkodzi papieros okrutnie.
Sczeźniesz, pecie cuchnący-
obiecuję ci to...
Komentarze (2)
Oby każdemu udało się pozbyć tego nałogu, pozdrawiam
:)
nałóg trudny do rzucenia pozdrawiam