Trwanie w Jezusie
Gdy mrok spowije całą moją duszę
W Twoje ramiona, Jezu się rzucę
Ty mnie uchronisz od wszelkiej rozpaczy
Gdy Twoja miłość opiekę nade mną
roztoczy
Twoja obecność, Jezu, daje wytchnienie mej
duszy
Twojego głosu nic we mnie nie zagłuszy
Bo otwieram się w pełni na łaskę Twą,
Panie
Tyś ucieczką moją, serca mego kochaniem
Przyjmując Ciebie pod postacią Chleba -
Królujesz w mej duszy, jako Pan ziemi i
nieba
Czuję wówczas zalążek Twej wielkiej
miłości
Którą obdarzasz wybranych w wieczności
Mój cel życiowy, to kochać Cię nade
wszystko
Proszę Cię tylko o to, byś był zawsze przy
mnie blisko
Obdarzaj mnie na co dzień swoimi
niezwykłymi łaskami
I spraw, bym była wierna Tobie – dniami i
nocami
Uzdolnij mnie do doskonałej miłości
Będącej źródłem pokoju i radości
Bym mogła kiedyś otrzymać za to nagrodę w
niebie
Chwaląc i uwielbiając wraz z aniołami
Ciebie!

Agnieszka Podkowa


Komentarze (4)
Wiersz bardzo ciekawy, pełen wiary. Pozdrawiam.:)
Piękna miłość i zaufanie do Pana Jezusa. Jesteś
jeszcze młodziutka, a już tak mądrze myślisz. Niech ta
Boża miłość jeszcze bardziej ubogaci serce i nigdy nie
zgaśnie. Pozdrawiam.
wiara czyni cuda pozdrawiam
Piękna ciepła wiara. Pozdrawiam serdecznie