Trzeba być.
Im jest lepiej , tym gorzej
pieniądz rodzi wielki głód,
wreszcie pod ciężarem zabawek
pęka cienki lód.
Niech nie dziwi szczęście kloszarda,
gdy w upał pije zimne piwo,
z dłoni dymi mu papieros,
radość z drobiazgów czyni z niego
króla.
Pewnym celem narodzin jest śmierć.
Czy warto żyć? Zmierzać ku nicości?
Warto chwytać dzień !!!
Poczuć wieczność teraźniejszości.
Nie cel jest ważny, tylko droga,
wędrówka daje hart i siłę
trudności rzeźbią nomada ,
utrata ciekawości to śmierć.
Wędrując chłońmy przestrzeń.
Komentarze (4)
Przekaz dobry i porywający, ale niestety w kiepskiej
formie.
chodzilo mi o nikla nadzieje :) pzdr
Dobrze, że chcesz iść dalej. Wszystkim tego życzę.
Serdecznie pozdrawiam.
a właśnie nomada - pozwala chłonąć przestrzeń i dzięki
niej życie jest ciekawsze; wiersz kupuję.