Trzepot skrzydeł
Podniosłam z ziemi
rannego ptaka
wypadł z gniazda
leżał oszołomiony
Przez chwilę w dłoniach
trzymałam życie
schowane w trzepocie skrzydeł
które nagle odeszło
wyleciało przez rozchylone palce
Przez moment
nade mną unosił się
smętny ptasi śpiew
jak ostatnia pieśń pożegnalna
Komentarze (12)
Śmierć zwykle zaskakuje,piękniejsze jest życie. Nieraz
tylko śmierć jest wybawieniem i jest oczekiwana, ale
też jest smutno.Mimo smutku, napisane ciepło i
oczywiście ślicznie.
patrzeć na uchodzące życie...smutne...pozdrawiam
ptasi śpiew na pożegnanie...smutny
wiersz...pozdrawiam.
smutne gdy jakies zycie sie konczy.Wiersz daje do
myslenia.
świetne słowa:"wyleciało przez rozchylone palce
"w kontekście śmierci....
Śmierć to magiczna chwila,jak narodziny.
smutno u ciebie -zawsze smutno jak jesteśmy blisko
śmierci.
:)
główka mu opadła ... uleciało życie i smutek się
zakradł ... pozdrawiam
Chcę przygarnąc pewnego psa, ale ten pies pchły ma.
Tak było z pewną panią: Odszedłem wśród nieporozumień
mgieł. Bardzo jej pragnąłem, ale bez rodzinnych pcheł.
bardzo smutny i emocjonalny wiersz...Pozdrawiam i
dziękuję za wizytę u mnie...
Ważna chwila, trzymać w dłoniach czyjeś życie. Co
zrobić, żeby nie uciekło, żeby nie zranić.
smutna ale i piękna chwila...
pozdrawiam serdecznie