Trzy limeryki o babonach
Martwił się Filip z miasta Swarzędza,
bo w domu była straszliwa nędza.
Poprosił kumpla na stronę:
-czy mam teraz zmienić żonę ?
czy winna klątwa? czy stara jędza ?
Megiera Zyta spod wioski Kury,
mówi, że piękno to same bzdury.
Gdy prukwy głoszą nauki,
noszą zawsze swe peruki.
A miejsce spotkań to Łysogóry.
Dwie wiedźmy koło małej wsi Gacki,
szukały chętnych na ciche schadzki.
Przyszli młodzi i wspaniali,
lecz w takich nie gustowali.
Wymyśliły więc… klub literacki.
Komentarze (23)
Wprawdzie znan więcej dziadonów, niż babonów, ale
limeryki bardzo fajne :)))
Pozdrawiam.
Pośmiałam się szczerze przy czytaniu. Teraz proszę
napisać limeryki o dziadonach, Pozdrawiam serdecznie z
uśmiechem Pomyślności:)
Witaj Maćku:)
Tak mi się napisało ale to tak po mojemu:)
Megiera Zyta spod wioski Góra
mówi, że piękno to jednak bzdura
Gdy prukwy głoszą nauki,
noszą zawsze swe peruki.
A miejsce spotkań to Łysa Góra.
Pozdrawiam:)
Ależ Marysiu - to są limeryki o złych kobietach a nie
...bejowych ;-)
czyli co - portal zmienia aktualnie nazwę...?
już nie kobieta.pl a babon.pl
dziadon Renatko
Ha ha to my tu też prawie w takim klubie literackim ;)
Można się pośmiać, super :)
Pozdrawiam wszystkie "babony"
z uśmiechem :) A jak się nazywa męska wersja ? ;)
Ha,ha,ha. Dobre.
No co ja mówię?. Bardzo dobre :).