Trzy limeryki o twórczych mękach 10
Benek, poeta gdzieś pod Kozami,
w dyskurs się wdał raz z
,,czytelnikami,,
I wyrżnął wtedy czołem.,
gdy się znalazł pod stołem.
Pisze dziś nadal, lecz podtekstami.
Kostas, poeta ze słynnej Krety,
pisał na płotach ludziom kuplety.
Aż przestał, gawiedź zdziwiona,
czyżby wena utracona ?
A on zapisał… wszystkie sztachety.
Wacek Kalafior spod miasta Ryki,
chrapkę miał bardzo na limeryki.
O pomoc prosił miło,
bo mu nie wychodziło.
Baba mu potem mieszała szyki.
Komentarze (15)
Drugi mnie rozłożył na łopatki
:))))
Pozdrawiam :)
dziękuję wszystkim za komentarze
Jak widać sztuka rodzi się w bólach. :-)
Pozdrawiam
Fajne limeryki,
w drugim, Kostasowi zostały jeszcze ściany i
graffiti...,
pozdrawiam serdecznie:)
Wcale nie jest tak łatwo pisać :-)
Wszystkie świetne, a drugi rewelka.. Pozdrawiam ciepło
Maćku :)
Wszystkie świetne, a drugi rewelka.. Pozdrawiam ciepło
Maćku :)
Jak widać pisanie nie jest takie łatwe.
Czasami po drodze spotyka nas wiele trudów i męki:)
Limeryki super:)
Pozdrawiam Maćku:)
Marek
Limeryki Maćku, stają się powoli Twoją poetycką
specjalnością. Kostas mnie rozbawił.
Udanego wieczoru.
Tworzenie nie jest łatwe. Dobrze to opisałeś:)
jest sztuka jest męka i ... sztachety - o rety nie ma
gdzie pisać - czasami tak jest niestety
Moc serdeczności i uśmiechów przesyłam. Pozdrawiam
cieplutko z podobaniem:)
ten ze sztachetami super!
Fajne wszystkie :))
Pozdrawiam serdecznie :)
Wszystkie fajne, ale dla mnie ta ze sztachetami :)))
Pozdrawiam :)