Trzy limeryki o twórczych mękach 3
Alojz, poeta spod gminy Gacki,
epos napisał: ,,Ja, chłop kułacki,,.
Dostał za tego gniota,
tylko łysego kota.
A miał być Nobel dlań… literacki.
Zawzięty Herman koło Koblencji,
układał fraszki zawsze w intencji.
Sąsiad pisał pod nosem,
chwycił chłopek za kosę…
Bez tolerancji dla konkurencji.
Walenty Baran gdzieś spod Sieradza,
pisaniem wierszy sobie dogadza..
Dziwił się tylko koleżka,
czemu z babą nie zamieszka ?
-Nocą spać nie da,a w dzień przeszkadza…
Komentarze (17)
Oj tak, do pisania wierszy potrzebny spokój i cisza.
Po mojemu *w gminie Gacki
Pozdrawiam, plus i tak stawiam, bo fajne limeryki
Wszystkie super
Ale trzeci powala na łopatki
:)
Dziękuję wszystkim za komentarze, a za cierpliwość
dzięki weno ;-)
3 x na tak
miłego dnia :)
Dzięki za poranny uśmiech trzeci naj naj...
Pozdrawiam cieplutko:)
O ta kosa.
Wszystkie fajne.
:)) Najbardziej rozbawił mnie trzeci.
Miłego dnia:)
Witaj Maciuś.
Uśmiech zostawiam i pozdrawiam.
;)
Izaak Lipszyc, co mieszka w Jaffie
Pisać po polsku wiersze potrafi,
Lecz płodów jego
Nie znam. Dlatego,
Że ma awersję do ortografii.
Świetne. Biorę ostatni. :) Pozdrawiam.
Fajne z uśmiechem :)) pozdrawiam Maćku :)
Trzy udane na dzień dobry. Pozdrawiam.
Wszystkie dowcipne i udane. Dziękuję Maćku za rzeczowy
komentarz do mojej satyry o dewocji.
Udanego dnia.
fajne, a trzeci najlepszy.
Pozdrawiam serdecznie z podobaniem. Życzę beztroskiego
poniedziałku i całego tygodnia:)