Tu, tu
Niespodziewanie atak przychodzi
choroby znanej z okolic pleców,
odporni nie są starzy ni młodzi
i nie ma na nią medycznych speców.
Jedynie może skóry drapanie
łagodzi nieco atak swędzenia,
osoba miła tylko jest w stanie,
bo ma monopol na łagodzenia.
Tu, tu! - wskazują miejsce swędzące,
nazwa jak mucha z czarnej Afryki,
czasem leczenie bywa milczące
lub z gardła głos się wyrywa dziki.
Dostanę pewnie Nobla nagrodę,
za epidemii nazwę szczególną:
świąd ten poprawia wszystkim urodę,
jest przyjemnością żywych ogólną.
Wiersze znad morza.
Komentarze (7)
To nic, że swędzi, przynajmniej ciało opalone i
jeszcze ktoś przyjemnie podrapie :)
Fajny wiersz...No, bla...bla...i ma się Nobla ;)
Dawno Ciebie nie było więc witam tym serdeczniej.
Klimat wiersza zgadłam zanim o nim przeczytałam więc
jest o.k
witaj Epamidondas, a to ci dopiero, nowa nazwa starej
jak świat choroby: "tu tu".
z tym Noblem kto wie? Miły wiersz. pozdrawiam.
Właściwie to drapanie po pleckach jest bardzo
przyjemne, zwłaszcza kiedy drapie jakaś pani:)
Pozdrawiam:)
Przyjemy wiersz, bardzo oryginalny temat, wspaniale
się go czyta.
A to ciekawe...to że mucha c c pochodzi z
afrykańskiego buszu to wiem, ale dlaczego nie
zażyczysz sobie delbety na tą dolegliwość - ta postawi
na nogi natychmiast i nie zdążysz krzyknąć...chyba że
przed czasem...przyjemności nad morzem...powodzenia