Tuląc serce...
Zachłyśnięta
głębią Twoich oczu,
dotykiem dłoni,
uwalniam marzenia.
Tuląc
stęsknione serce,
zaspokajam
barwami osiadłe zmysły.
Oddając
pokłon nagości nocy,
czytam ustami
księgę naszych ciał.
Upajana
zapachem kwiatów,
oblewam nienasyceniem
wieczór rozpalony Tobą.
autor
Brzoskwinka
Dodano: 2008-08-23 01:23:08
Ten wiersz przeczytano 830 razy
Oddanych głosów: 33
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (12)
wiersz o miłości napisany z umiarem pełen nadziei
Wiersz jest "rozpalony" miłosną atmosferą a jego
Autorka chociaż zaspokojona to wciąż pozytywnie
zadziwiona swym nienasyceniem.
Rozmarzyłam się, potrafisz w wierszu jąć takie
magiczne ciepło nie wiem jak to robisz cudwonie
napisane :)
Ech... te twoje nocne romanse i erotyki. Te rozkosze
wierszowe i czasem w życiu prztyczki:) Lepiej jednak
poczytać takie, niż płaczliwe. Masz u mnie plus.
Zachłysnieta głębią Twych oczu - jak pięknie piszesz -
tak delikatnym piórem że czytać i podziwiać , doprawdy
wiersz delikatny i leciutki jak motylek - cudeńko.
Wielkie brawa.
zachłyśnięta głębią Twoich oczu...uwalniam
marzenia...ile w tych słowach miłości...ile ciepła dla
stęsknionego serca...
Wiersz pobudza wyobraźnie, porusza fantazję i marzenia
– brawo
Oczywiście jak zawsze pióro naszej Brzoskwinki spisało
kolejny piękny wiersz o prawdziwych uczuciach i
emocjach towarzyszących pięknej miłości... Metafory
zgrabnie ujęte, dobór słów wprost idealny. Czytając te
kilka zdań można się rozmarzyć na tyle, by poczuć ten
żar miłości...
Śliczny wiersz... metafory to maestria... a ile
miłości...
W ładne szatki uczucie ubrałaś.
"barwami osiadłe zmysły"...a może "omdlałe"...zmysły
...:)
Sliczny wiersz , bardzo romantyczny , podzialal na
mnie kojaco.
Gratuluje!