"Tułacze życie"
Zmęczona i bezradna
bez uśmiechu na twarzy
skazana na włóczęgę
golgota ją prowadzi
Wypełniona nostalgią
podpiera się o laskę
zapomniała imienia
prosi o grosz - co łaska
Zostawiła za sobą
smutny wyraz miłości
wczorajszy dzień zniknął
a co jutro nastąpi
Znużona znieczulicą -
codziennego chaosu
zgubiła cząstkę wiary
darowanego losu
Żebracze bycie męczy
zmierza tylko przed siebie
serce jakby zamarło
ona ciągle w potrzebie
Strudzona bez nadziei
ulży sercu i duszy
pewnego dnia na pewno
do chaty znów powróci
Wędrówkę długą przerwie
zapomni o przeżyciach
przy ognisku domowym
dotrwa do zmierzchu życia
Komentarze (165)
-- samo życie, coraz częściej się zastanawiam co
przyniesie moja przyszłość...
- :)
Wandziu
Tereniu:-)
Miłego dnia
same refleksje podczas czytania
ciekawie b.
pozdrawiam
Dobranoc Oluś
Pogodnych snów
Schowaj nóżki bo zimno :)
Paaaa :)
Dziękuję Wszystkim
Dobrej nocy
Smutne pozdr
smutne tułacze życie
Smutny temat. Dobrze, że dla peelki iskierka nadziei
na lepsze życie rozbłysła w zakończeniu .
Dziękuję
Miłego wieczorku:-)
Pozdrawiam Mariolu:-)
Smutny życiowy wiersz:-) Pozdrawiam cię Olu z
serdecznie:-)
Pozdrawiam Jacku1972
Miłego dnia:)
Nie kuś wiesiołek:):).
Pozdrawiam i dziękuję:)
Los rządzi się własnym prawem. Życie jest w naszych
rękach. Bardzo dobry wiersz jak i jego temat.
Pozdrawiam cię Olu serdecznie: )))
Olu!
Nie traktowałbym pomysłu Teezeusza jako żart. Moim
zdaniem to omal genialne! A i kaska wpadłaby. Bo
pisanie na Bej to robota darmo i popularność marna. A
stać się poetka disco-polo to samo w sobie
nobilitacja.
Bo pół Polski śpiewałoby:
Drga Olo*! Droga Olo!
Tyś królowo* disko-polo!
*ułomności tekstu są w konwencji, ale pewnie
poradziłabyś sobie z tym znakomicie!
:)