"Tułacze życie"
Zmęczona i bezradna
bez uśmiechu na twarzy
skazana na włóczęgę
golgota ją prowadzi
Wypełniona nostalgią
podpiera się o laskę
zapomniała imienia
prosi o grosz - co łaska
Zostawiła za sobą
smutny wyraz miłości
wczorajszy dzień zniknął
a co jutro nastąpi
Znużona znieczulicą -
codziennego chaosu
zgubiła cząstkę wiary
darowanego losu
Żebracze bycie męczy
zmierza tylko przed siebie
serce jakby zamarło
ona ciągle w potrzebie
Strudzona bez nadziei
ulży sercu i duszy
pewnego dnia na pewno
do chaty znów powróci
Wędrówkę długą przerwie
zapomni o przeżyciach
przy ognisku domowym
dotrwa do zmierzchu życia
Komentarze (165)
Witaj Olu. Bardzo smutny wiersz.
Nigdy nie ma tak jakbyśmy tego chcieli, ale zawsze
trzeba mieć nadzieję i dużo wiary, że będzie lepiej.
Pozdrawiam cieplutko.
Dziękuję wena48
Pozdrawiam:-)
Dobrze Sabinko, że to tylko pisanie:-) , tak jak u
mnie:-)
zapomni o tym co było
Wiersz ciekawy, ostatnia zwrotka dodaje otuchy.
/opierać się o coś a wspierać lub opierać na czymś/
Pomyśl Olu i coś z tym zrób :) Serdecznie pozdrawiam,
pozdrów też ode mnie Wandzię :)
Olu ja zawsze jestem raczej pogodna to tylko pisanie
smutne moje bo jak ci jakiś d....k humor popsuje ale
już minęło
-:)
Miłego popołudnia:-)
Tereniu
Marianko
Sabinko
jaszek
Dziękuję i pozdrawiam
dosyć tułaczki
piec w domu placki...
miłego
każdy z nas musi przejść swoją drogę a na niej i
radośnie a czasem smutno ....
pozdrawiam serdecznie:-)
Są różne powody, że nie idzie się prosto, tylko
wchodzi na schody?!
:)))))))))
Ja też mam taką nadzieję
Dziękuję Sabinko, Ranny Ptaszku
Pozdrawiam serdecznie:-)
Mam tylko nadzieje że nas taki los nie spotka
miłego dzionka
Oleńko:))))
Ewo
Wojtku
Pozdrawiam:-)