Tunele
myśli zderzają się w głowach jak chmury na
niebie
niebo umysłu to toń wody, powierzchnia
ale też tunel, głębie pokoleń
skojarzeń moc, magazyny energii
wola, a może zbiór cząstek co nie jest
metrem
co nie przepuszcza pociągów żadnych
wyschłe koryta rzek i strumieni
strumieni tu nie było, zabrakło
przejścia, koryta i strumienie
przepływu,
a strumienie to już koniec przejścia czy
nadal przejście? -
- koniec, przezroczystość materii
dla magazynów energii - pamięci
jeśli to wszystko skorupy,
to gdzie jest początek mocy? -
- w złączeniu tkwi? - czy złączenie
to tylko wytwór przypadku? -
- co generuje skutek?
ale niektóre rzeczy to magazyny - pamięci i
energii
ale może to tylko inna forma i bodziec
z innego czasu Wszystko jest jednością,
choć coś jest nośnikiem a coś strumieniem -
duszą -
mniejsze cząsteczki co wychodzą z
większych
Może wszystko to taka rzecz obecna i pamięć
zarazem
Różnice skal, kogoś połknął wieloryb, a
ktoś wieloryba
krew krąży w żyłach, a ludzie po ulicach
ulice po głowach i miastach, a Ziemia wokół
Słońca..
wszystko jest nośnikiem czegoś
coś śpi w rzeczach
życie ciało jest nośnikiem świadomości
świadomość to może forma energii
wszystko jest nośnikiem energii
kamień też
wszystko coś w sobie zataja i więzi
wszystko zmierza do wybuchu
energia jest najznikomsza i najżywsza
co drobne zmieści się wszędzie
coś co ma pęd wolę i pamięć
To zgrupowanie atomów życia ma cel
ma cel wspólny, to się objawiło w nas
w naszych ciałach i psyche i chce nawet iść
dalej
dusza czy idea czy krew czy białko
chcą iść dalej
Ta wola wchodzi w koryta
korytem kamieni i ciał płynie rzeka
wizji
jeśli już się złączyło kilka kulek i
wytworzyło Boga
to potem ten Bóg chce iść dalej
moc płynie, koryta drzemią
nie wiem co było na początku
nauczają jedni innych właściwych
podwieszeń
w pustce, dróg przejścia znikąd do tutaj
przezroczyste płachty skór i głazów
odbicia zegnane na siebie
gruzłowate śmiechy, rozpylona w kosmosie
myśl -
przewodnik i..
masz cenić zakupy w Realu, masz uznać
Jahwe
kto bruździ Pedałom jest Żydem
kto myje ręce będzie jadł pieczeń
gorszy ateisto, gorszy dzieciaku
dlaczego nie uczysz się, nie uznajesz
świąt
i tego że Jezus nas zbawił, dlaczego
nie dajesz się przekonać naszym racjom,
naszym rojeniom?
kulki się zderzają i przekonują, czasem
jedzą się
czasem kopulują, pierwsze zasady -
dekalogi
bez Biblii Jednak ja nie dam się
przekonać
dziecko zakatowane, czemu coś musisz uznać?
-
- bo tego wymaga rozum lub serce
przekonane w Tobie Inaczej spadaj
krwiożerczy carze
schwytać trzeba za rękę rękę złoczyniącą
zło czyniąca ręka niesie ból i śmierć
ręka tamę stawiająca narzuca swe prawo
innej myśli celu mocy
rację prawdziwą ustala kwiatostan
w porozumieniu bez słów
z wolą naczelną..

Belamonte


Komentarze (7)
Pamięć- magazyny energii.
Poetycko bardzo.
Myśl jest wolna... ale to ona staje się przyczyną
wszelkich ograniczeń...
Świadomość jest sumą zachodzących procesów - ponoć...
ale to tylko punkt wyjścia... odpowiedź na pytanie...
W zasadzie powinniśmy użyć terminu samoświadomość... W
tym wierszu skłaniasz się bardziej w stronę rozważań
filozoficznych. Tak mniemam.
Bardzo wymowny wiersz,ciekawie napisany,
ja bym go troszeczkę skróciła,ale to Twój
wiersz.Podoba się .Pozdrawiam serdecznie.
wiersz zakręcony pomyśl nad nim jeszcze Człowiek jest
iskrą inaczej energią myśl zatem a więc logika mówi a
może nie ona- musi też nią być Tunel to? Czekam na
następny wiersz chociaż między wersami jest odpowiedź
Ładnie:) wiersz zatrzymuje
Przeczytałem "traktat".zaciekawiła mnie jego treść(nad
formą się nie zastanawiałem,bo nie była już istotna).
jakby harmonia, śliczny wiersz :)