Twa wyjątkowość
Chociaż i tak nie przeczytasz, A nawet jeśli przeczytasz, To itak nie zrozumiesz...
Że jesteś wyjątkowy - szybko zauważyłam,
Że dla mnie idealny - to też odkryłam.
Nie wróżyłam nam jednak żadnej
przyszłości,
Myślałam, że wszytko ucieknie gdzieś do
nicości.
Nasz pocałunek? To było miłe,
Lecz miałam pewność, że szybko przeminie
Myślałam, że dla Ciebie to ulotne
chwile,
Które zostawią wspomnienia miłe.
Z czasem jednak świadoma się stałam,
Jak bardzo błędne myślenie miałam.
Połączyło nas coś więcej niż wieczór
jeden,
Gdzie całowaliśmy się stojąc pod gołym
niebem.
Z każdą chwilą, w każdej dobie,
Nabierałam pewności, że chcę być przy
Tobie.
Czas jednak płynął; moment rozstania,
Ostatnich pocałunków, słów wymiana.
Kilka wyrazów, spojrzeń, jedna chwila,
A tak bardzo życie nam umila.
Jesteś wyjątkowy, dobrze o tym wiesz,
Zawsze dostajesz to czego chcesz.
Nieznośna była Ta pewność siebie.
Choć nie zdążyłam dobrze poznać Ciebie.
Wiem jedynie, że piękne twe oczy,
I że twój uśmiech jest taki uroczy.
Dlatego właśnie robie co w mej mocy,
Aby trzy księżyce znaleźć którejś nocy.
Niestety jeden tylko na niebie zawsze
lśni,
Nie wiem ile już czekam tu dni.
Chyba się poddam, chyba uwierzyłam,
Że widziałam je tylko gdy przy Tobie
byłam.
Jesteś wyjątkowy, pamiętaj o tym,
Zawsze gdy spojrzysz ku tym kulom
złotym.
Pamiętaj też o mnie, o tym co było
Co nas na zawsze silnie złączyło.
Mimo przeszkód, różnic, odległości,
Bądź zawsze pewien mej obecności.
Gdy dostrzeżesz księżyce trzy,
Pamiętaj - gdzieś jesteśmy też MY...
Dla Ciebie chłopaku... za twą wyjątkowość... za to że wierzysz... że byłeś i stworzyłeś ten epizod w moim życiu.

_Moniś_**


Komentarze (1)
Zaciekawił mnie twój wiersz szalenie więc spróbuję
zgadnąć. Jeden księżyc - satelita, drugi ty, trzeci
on. Jak wiadomo bez światła księżyc niewiele znaczy.
Lecz kiedy jesteście blisko oświetlacie się wzajemnie
tylko sobie przeznaczonym światłem. A on widzi siebie
w twoich oczach.