W Twoich objęciach
Wśród stronic z wylanymi uczuciami
Zagubiło się jedno źdźbło
Tej nocy gdy byliśmy wtuleni tak
Gdy pierwszy raz poczuliśmy
Swój smak
Zagubiło ono się
W uścisku rozkoszy
Dziś
Przypominam sobie to
Czuję jakby to było wczoraj
Zaklęci w zapachu siana
Prawie się nie znając
Otworzyliśmy dusze swoje
Oddaj swe serce
Oddaj mi siebie
Bądź moim panem
Pozwól bym pokochała Cię
Tej nocy nie zapomnę nigdy
Żaru Twych ramion
Gorąca naszych ciał
I iskr płonących
Szczęście że siano nie zapaliło się
Spłonęlibyśmy razem!
Przed tyloma chwilami szczęścia
Lecz chyba potrafiłabym zginąć
w Twoich objęciach...
Dzień po napisaniu wiersza...zerwał.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.