w twoich snach
malwy jeszcze w kwiatach
słońce pieści duszę
noc odeszła w zapomnienie
w alejce pąsowe róże
znowu zbłądziłam
myślą po zawiłych ścieżkach
tamtego lata
w cieniu lip z pocałunkami
pośród świerków wonnych
gdzie serce moje skradłeś
tam życie się zaczynało
gdy dzień na końcu wędrownego szlaku
ta piosenka ta jedyna
dźwięczy jej melodia
pośród drzew listowia
wprawiając w błogi stan
to nie Stan ją śpiewał
to ty nuciłeś w takt
karczmianej muzyki
gdzie echo odbijało się od skał
i wiem że to ja
byłam w kolorowych snach
twoich nocy
Sabina.G
Komentarze (43)
Puenta urocza.
Pozdrawiam.
Rozmarzyć się można przy Pani wierszu :) Pozdrawiam
serdecznie +++
Podoba mi się wiersz, nawet bardzo :)
Karczemna może być awantura Sabinko droga. Może
chodziło Ci o karczmianą* muzykę?
Serdecznie pozdrawiam :)
bardzo romantyczny wiersz Sabinko
Bardzo ładny wiersz...
Pozdrawiam serdecznie:)
Ładnie
Zgadzam się z anna
Pozdrawiam Sabinko:-)
Nie zawsze potrzeba wiosny. Jesień z miłością też mogą
iść w jednej parze. Śliczny, poruszający wiersz.
Pozdrawiam...
ładnie Sabinko
serdeczności:)
wiem że to ja
byłam w kolorowych snach
twoich nocy
- miec taką pewność- bezcenne.
Och jaki piękny! :)
Pozdrawiam :*)
Urocza puenta :)
Miłego dnia.
https://www.youtube.com/watch?v=p_S71COv53w
To dla Ciebie Sabino sentymentalna nuta.
Powodzenia w rozmyślaniu.
Ladne, tylko pozazdroscic peelce :)
Pozdr