Twój cień
trzeba sięgać gwiazd
pamiętasz tamten wieczór?
kiedy wiatr mi rozplatał włosy
a powietrze pachniało deszczem
łzy nieba na naszych wargach
igrały niespiesznie
co mi zostało dziś z tamtego nieba
i z kochanek księżyca
które rzucałeś mi pod nogi
ze słońca które tańczyło
na parapecie świtów
oparłam się o smugę twojego cienia
wspiera mnie to zapamiętane ramię
powstrzymuje od pragnień upadków
każe zawsze sięgać wyżej
do gwiazd
28 października 2011r.
Komentarze (5)
Coś przeminęło, ale coś pozostało...
Interesujący to wiersz. Mnie się podoba+.
co nam zostanie?
na pewno wspomnienia
pozdrawiam kwiatuszku:)
buziaczki:)
Ciekawe metafory, wiersz bardzo romantyczny, przyciąga
uwagę... Pozdrawiam serdecznie:)
hmmm... właśnie, co nam zostaje? fajna metafora z tymi
kochankami księżyca :-)