TWOJA MUZA
Na skraju dnia krąży wena w czarne koronki
ubrana.
Po śladach swej wyobraźni chodzi tak boso
zaspana.
Powiekami gasi światło, by zapalić gwiezdne
myśli.
Księżyc rozbiera ją blaskiem, rozbudza
uśpione zmysły.
Lekko kołysze wersami, jakby głębię chciał
poruszyć.
Pieści falę fortepianu, maluje melodią
duszy.
Zobacz jak świetliki wkoło tańczą w rytm
oddechu nieba.
Myślisz że obraz jest piękny? To miłość tak
cudnie śpiewa.
Słyszysz poezję jak płynie? Z prądem uczuć
tak przed siebie.
W chmury myśli wystrojona i owinięta
promieniem.
Powiew ten dotknął horyzont, słońce na
ziemię spojrzało.
Jak jasno się już zrobiło i ptaki wszędzie
fruwają.
Komentarze (50)
Dziękuję Dziadosz :) Pozdrawiam ciepło.
"Wena w czarne koronki ubrana" - kojarzy mi się to z
jedną z piosenek Andrzeja Zauchy: "Bądź moją muzą,
blondyneczką niedużą" :) Rym w dwóch ostatnich wersach
bardzo mi się podoba, bardzo zgrabne przejście z czasu
przeszłego w teraźniejszy.
Dziękuję Pan Bodek:) Pozdrawiam :)
Oj, podoba się, podoba.
Bardzo!
Pozdrawiam z uznaniem:)
Dziękuję Ankhnike :) pozdrawiam ciepło.
Subtelnie, melodyjnie, pięknie... pozdrawiam
serdecznie.
Dziękuję brzoskwinia.50 :) Miłego:)
Ciepłe przyjemne wersy :)
miłego :)
Hejka TOM:) Dzięki :)
Slicznosci ten Twoj wiersz, podziwiam:)
Dziękuję karmarg. Pozdrawiam cieplutko :)
Bardzo ładnie o muzie bez której nie byłby wierszy o
pięknej miłości :-)
pozdrawiam serdecznie:-)
Fala światła i ciemności, dnia i nocy...Pozdrawiam Cię
tsmat.
Ładnie, choć przyznam szczerze, że nie kumam 'Pieści
falę fortepianu.
hmm no ale to już chyba tylko mój problem z
interpretacją.
Miłego wieczoru
Pozdrawiam
;)
Dziękuję promieńSłońca :) Pozdrawiam.