Twoja wina
Dwa lata spłonęły
tysiące chwil spłynęły w strumień
linia pragnień zgniła
A wszystko dla uczucia skromnego
poświecenia wbiłam w zegar który cykał
całe serce cała dusza i całe ciało
dla ciebie
Zabrałeś szczęście gniew rozpacz
w płomieniu zieleni zdusiłeś
uwolniłeś ducha by mógł lecieć ponad mnie
Miłość nie tęskni nie szlocha
nie szuka pocieszenia nadziei
zabrałeś zabiłeś całą ziemie
nawet mnie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.