Czy to tylko sen
Blade światło jutrzenki wydobywało zroszone
liście z atramentowych wód nocy. Obudził ją
poranny chłód, promienie letniego słońca i
szczebiot ptaków.
Wiatr wiał od rzeki szeleszcząc listowiem,
na niebie wykwitała jasność w nieziemskich
jakby kolorach, niczym zadośćuczynienie dla
przyrody za wieczorną gwałtowną burzę.
Tessa50