o twórcach marzeń...
Mogę przecież zawsze zrobić pierwszy
krok
Ale czy nie spłoszę piękna?
Wszak ono jest jak motyl i moze uciec!
Może powinnam zaczekać aż obawa minie?
Ale czy ta farsa nie okaże się jak
kwiat...
...co kwitnie tylko raz do roku?
Wszak jeśli przegapię moment w ktorym
uczucie rozkwitnie
będe musiała długo czekać na kolejną
szanę
A może to nie farsa?
Może powinnam po prostu sprawdzić po jak
kruchym lodzie
stąpam zwyczajnie stukając weń laską?
Wszak czy czar wtedy nie pryśnie?
I gdy oto pojawia się szansa
na stworzenie świata od podstaw
...naszego świata...
Na stworzenia najpierw
skrajnie nieba i ziemi
A także na stworzenie owocu zakazanego
Czuje już setki rannych i martwych ciał
W wyniku wojny o to kto będzie dominował
Bo nie tworzy się świata w pojedynkę
Przecież nawet sam Bóg
Miał do pomocy anioły...
Dla tych którzy pragną Stwarzać i kreować świat Według własnych zasad Nie licząc się z innymi
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.