Ty...
Nieuniknione jest spotkanie z Tobą,
Poprowadź w ciemną dolinę,
Bym nie mógł już powrócić,
Twe objęcia są silne i mocne,
Nie będę Ci się opierał ma miła,
Zważ wszystko dobre, co zrobiłem,
Uratuj od zatracenia w ogniach,
Nie nagradzaj bólem, na które nie
zasługuje,
Nie jestem podły, lecz zdesperowany,
Nie okryty płaszczem Twym,
Nie wtulony w śmiertelne objęcia,
Niewidzący nic dobrego w sobie,
Nie, a wszystko to ,,nie’’,
Nie prawda, bo to nie prawdą jest.
Okruchy żywota mego,
Piasek życia, ucieka przez palce,
Nie czekasz i zabierasz mnie w Otchłań,
Czarną Otchłań gdzie Twój dom…
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.