Ty
Ty...
kochanie moje.
Jesteś rano i wieczorem.
Gdy się budzę po złym śnie
Ty ...
jesteś zawsze obok mnie.
Ty ...
jak cukierek słodki
i jak kawa gorzki,
choć zmienny jak kameleon
Ty ...
wciąż w sercu mym.
W mych oczach jak najpiękniejszy anioł,
jak gwiazdka co na niebie lśni
nawiedzasz moje sny.
Pytasz czemu właśnie Ty?
Bo to Ty podbiłeś serce me
bo ono Twoje stało się
I do końca mych dni ...
dla Ciebie będzie bić.
autor
atomufka
Dodano: 2004-11-19 13:46:43
Ten wiersz przeczytano 564 razy
Oddanych głosów: 11
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.