TY
włosy twoje krótkie proste
oczy zmrużone wiecznie
zielonością pachnące
policzki czasami się rumieniące
usta stulone do siebie
a w kącikach delikatny uśmiech
opierające się na pół płaskiej brodzie
szyja smukła tak w w sam raz
ramiona delikatnością opływające
aż po namiętność piersi kształtnych
których nie zdołam dłońmi objąć swymi
a brzuch ciepły jak plaża latem
głowę swą wtulam by usłyszeć namiętność
która burzy mój spokojny sen
autor
Stasiuk Artur
Dodano: 2007-02-14 20:18:37
Ten wiersz przeczytano 505 razy
Oddanych głosów: 6
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.