Ty
Na początku było słowo i czyn
Choć nie pozostawiłeś po sobie żadnych
win
W sercu mym jest ból i żal
Nasze wspólne chwile poszły w dal
Teraz tak naprawde wiem
Że nie wszystko można zdobyć
Nie jest łatwo mówić TAK
Kiedy wszyscy są przeciwko nam
Tych smutnych dni w miom życiu jest za
dużo
Te dni to najgorsze chwile
Pragnę przeciwstawiać się szystkim
burzom
Ale czy to by było na tyle?
Chciałabym odnaleźć swoja planetę
miłości
Wiem że gdzieś ona istnieje
W moim życiu nie chce litości
Lecz czy to nad tym tak boleję?
Marzę o tym żeby coś Ci powiedzieć
Wyznać to co czuje moje serce
Nie chce jużt u sama siedzieć
Chciałabym wkońcu złapać Cię za ręce
Pragnę żebyś mnie objął i gorąco
pocałował
Chcę w objęciach Twoich tak trwać
Ty będziesz w pamięci swojej mój obraz
malował
Jeżeli chcesz namaluj cały mój świat
w miłość trzeba wierzyć-czyni cuda
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.