TY i może JA
Nakarmiłeś mnie swą miłością
jak głodne dziecko matka.
Założyłeś mi na głowę wianuszek fiołków
szczęścia,
a ja zaczarowana trwam w nadmiarze
czułości.
Roztkliwiona zbieram płatki
cudnych chwil,
gdzie TY i JA
i już nikt więcej
karmimy się sobą.
autor
Stysia87
Dodano: 2008-03-11 11:44:08
Ten wiersz przeczytano 465 razy
Oddanych głosów: 2
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.