A ty słuchaj mnie uważnie...
... kolejna smutna fikcja... :(
Łóżko. Przy nim mąż i córka mała,
Kobieta słaba, wita ich z uśmiechem,
I dziewczynce pieniążka dała,
"Idź kochanie kup coś w sklepie"
Poszło dziecko, jak mama kazała,
Wyszło z sali białej raźnie,
Matka zaraz z łóżka wstała,
"A ty słuchaj mnie uważnie"
"Bądź ty jej dobrym rodzicielem,
Naucz, co to jest wiara w ludzi,
Niech dobro będzie życia sterem,
A uśmiech słońca, serce budzi.
Cisza, umysłu doradcą w nauce,
Siła, by zwalczona jakaś zła wada,
Niech odnajdzie się w miłości sztuce,
A życie będzie niczym parada.
Naucz podziwiania piękna łez,
Współczucia dla ludzi w niedoli,
Żeby kochała świat po swój kres,
Mimo że nieraz ją mocno zaboli.
Daj jej miłość, jaką ja daję,
Niech będzie cię miała za oparcie,
Każdy dzień z tobą, był duszy rajem,
I wpisze cię w wspomnień pięknej karcie.
A czasem...odwiedźcie matkę biedną,
Niech patrzę na nią, zanim zaśnie,
Połóżcie kwiaty, które zwiędną,
Połóżcie znicz, który zgaśnie...
Pabianice 05.05.2009
Komentarze (38)
Wiersz faktycznie smutny i ale prawdziwie życiem
pisany.
Za dużo tej śmierci ostatnio wokół.... Wzruszające
PIĘKNE I WZRUSZJĄCE ... MATCZYNA MIŁOŚĆ MIMO WŁASNEGO
BÓLU...
Wzruszający, piękny wiersz. Jestem pełna podziwu.
Pozdrawiam serdecznie!
Byłem konserwą, atrakcją niewielką, ale na
bezrybiu..., aż się Cudo pojawiło, i... wówczas się
zaczęło...
Wiersz smutny, ale jakże prawdziwy.
Ogromnie smutny,przejmujący,przeszywający bólem
wiersz.Pawełku,gdybyś nie był uczuciowy,nie pisał byś
takich przepięknych wierszy.Dziękuję za zrozumienie i
wsparcie,z serca szczerze Cię pozdrawiam.
O tak szkoda, że majówka taka krótka była. Ładny
wiersz - pozdrawiam ciepło pa
Bardzo ładny i bardzo smutny wiersz,ale miłość na łożu
śmierci nakazuje jeszcze dać ostatnie wskazówki przed
odejściem,aby dziecku nic ze serca matki nie
zabrakło,takie jest życie-jedni się rodzą - inni
odchodzą..powodzenia
Poprowadziłeś temat ciekawie i w należnym mu
klimacie...
Smutne ale prawdziwie opisane pewne sytuacje z życia
wzięte.I chociaż autor napisał,że fikcja, to tak
czasem bywa,że jedno z rodziców odchodzi, a drugie
musi nauczyć dziecię swoje mądrości życiowych.
Wiersz poruszający.A:"znicz który zgaśnie"-jakie to
prawdziwe...
Zauważcie, jak odpowiedzialność spoczęła na ojcu.
Kolej losu taka.
Pozdrawiam
Z zycia wziete,,,smutne ,,,pozegnanie
z nadzieja ze ostatnie slowa w sercach
najblizszych zostana,,,pozdrawiam z dalaka.