Tydzień roztania.
Pierwszy dzień
podobno najgorszy jest,
siedzę sama
Twych słów na GG mi brak,
co robić mam
chyba idę spać.
Drugi dzień
jeszcze gorszy jest,
SMS-a pisze znów
i liczę na jakiś cud,
że tęsknota ulży mi
bo Ciebie brak dziś.
Trzeci dzień
radośniejszy jest,
na Twe zdjęcie zerkam wciąż
pewne oczka w sercu są,
piękny uśmiech też tam jest
mam nadzieje, że o tym wiesz.
Czwarty dzień
znów smutny jest,
mam nadzieje że wybaczysz mi
bo znów e-maila pisze Ci,
SMS-a wysyłam też
oj puste konto już jest.
Piąty dzień
z górki jest,
nie wiem co pisać mam
pomysłów brak,
więc idę myśleć już
co napisać jutro znów.
Szósty dzień
nadzieją jest,
już godziny dzielą nas
gdy nadejdzie ten czas,
że znów spotkamy się
a ja powiem - kocham Cię.
Siódmy dzień
ostatni jest,
wiesz kochanie to nie blef co czuję
jeśli nie napiszesz ja zwariuję,
muszę szybko z Tobą spotkać się
cały tydzień już nie widzę Cię.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.