Tylko boimy się
kiedyś zaczniemy od nowa
gdzieś poza tym niebem
tworząc prosty świat
tak nam bliski
przytulające ramiona matki
mocny uścisk dłoni ojca
gdzie jeden plus jeden
równa się dwa i można
sprawy nazwać po imieniu
zgubiliśmy klucze
do dobra w sercu
pozostała wizja Orwella
proroctwo pisarza
farma Polska
nikt tu za nic nie odpowiada
tylko cisza w kącie izby
bezimienna jak krople rosy
na pajęczynie
w szarość dni i nocy
leci życie po równi pochyłej
w ramiona obłędu i hipokryzji
kłótnie i oskarżenia to chleb
powszedni w tym kraju przypadkiem
pies podwórkowy koło swojej budy
dokopał się do dobra w sercu
które w każdym z nas jest
tylko boimy się je odkryć
Komentarze (13)
Świetny wiersz z dobrym przesłaniem :) Pozdrawiam
ciepło kamyczku :)
Dobrze napisany wiersz, z bardzo smutną konkluzją...
Dobrej nocy i weekendu życzę :)
Świetny wiersz. Trzecia strofa z trafną peuntą
szczególnie mnie ujęła. Mądre i bliskie moim odczuciom
strofy. Serdecznie pozdrawiam
Dobry wiersz z prawdziwym przekazem. Pozdrawiam :)
Świetny wiersz, zatrzymał.
Pozdrawiam serdecznie :)
swietnie oddaje dzisiejsze realia zycia
Zatrzymał ten bardzo dobry wiersz. Pozdrawiam
Bardzo dobry wiersz.
Pozdrawiam serdecznie.
Dobry wiersz.
(Ja się nie boję okazywać dobra, a moi bliscy oddają
mi z nawiązką.)
Chyba lęk najbardziej oddala ludzi od siebie:)
pozdrawiam:)
Bardzo dobry wiersz. Oby nie tyko "pies podwórkowy
koło swojej budy
dokopał się do dobra w sercu".
Pozdrawiam serdecznie.
Zgadzam się z treścią wiersza. Stajemy się
społeczeństwem zalęknionym, pozbawianym nadziei na
lepsze jutro. Pozdrawiam serdecznie:)
Na świecie coraz trudniej.
Ale z bliskimi wokół łatwiej znieść wszelkie trudy mz
Pozdrawiam :)