Tylko czułość i natchnienie
Wiary w sobie sporo miałem,
lecz się z czasem przekonałem,
że ta wiara tylko szkodzi,
i z naturą w konflikt wchodzi.
Ja inaczej wszystko chciałem,
też inaczej pożądałem.
Nawet kochać mnie bawiło,
gdy nie brałem miłość siłą.
Tylko czułość i natchnienie,
żadna krzywda i cierpienie.
Tylko słów poezji sterta,
to miłości mej oferta.
Wiarą mogłem się kierować,
nawet chciałem się wzorować.
Lecz stwierdziłem, że mi szkodzi,
bo prawd swoich nie dowodzi.
Chociaż dużo rozumiałem,
inny pogląd na to miałem.
Nawet miłość była inna,
taka cicha i dziecinna.
Tylko gładkich słów baczenie,
żadna krzywda i cierpienie.
Tylko słów poezji stosy,
gdzie wznosimy śpiewne głosy.
Wiarę swoją zatraciłem,
bo za dużo z nią przeżyłem.
Nawet więcej niźli chciałem,
i dlatego coś przegrałem…
Komentarze (3)
Najważniejsze, że
peel o tym wie :)
Smutny wiersz...
trochę pesymizmu sie wkradło.