Wiersze SERWIS MIŁOŚNIKÓW POEZJI GRUPA AUTORÓW BEJ

logowanie
Zaloguj
Nie pamiętasz hasła?
Szukaj

tylko nie pomyl łóżek

„Będziesz ze mną do końca we wciąż trwającej rozkoszy w rosnącym do szaleństwa cierpieniu" Kazimierz Ratoń.




myślisz, że wszystko już widziałaś,
że wiesz, ile bólu mieści się w przygrobowym gównie.
jeśli tak myślisz - a myślisz,
to gówno wiesz!

wybebeszam cię!

całą twoją próżność i gest,
obłość napiętych zaokrągleń - tylko mi nie mdlej!
z rozkoszy jeszcze nikt nie umarł

i nie umrze. póki żyję mam szansę
rozerwać pierś, byś mogła się zranić do krwi,

tej pierwszej i tej ostatniej.



Wiersz powstał z inspiracji dziełami Kazimierza Ratonia.

autor

Alter.ego

Dodano: 2021-07-19 23:22:17
Ten wiersz przeczytano 1733 razy
Oddanych głosów: 13
Rodzaj Wolny Klimat Wrogi Tematyka O brzydocie
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
zaloguj się aby dodać komentarz »

Komentarze (20)

Alter.ego Alter.ego

W ogóle nie wiem o co chodzi i dlaczego tutaj?
A była taka ciekawa dyskusja.

Nie rozumiem komentarza Adamie. Nie chcę przepychanek
pod moimi tekstami.
Życzę wszystkim spokojnej nocy.

wolnyduch wolnyduch

Re: Adam Czuły
Zastanawiam się o jakim donosicielstwie piszesz, jeśli
ktoś coś robi za plecami, to jest to donosicielstwo,
ale jeśli mówi otwarcie o swoich odczuciach na forum i
prosto w oczy, to jak dla z pewnością nie można nazwać
go donosicielem.

użytkownik usunięty użytkownik usunięty

Super wartościową dyskusję sprowokowałeś ( Pani
Wanda!!!) Są też uprawiający sztukę
epistolarno-donosicielską, ale nie oto... Uderza, czy
wali - między oczy nie ważne. "Po walnięci"-
wyświetlają mi się obrazy - a wtedy - wierz mi - to
poezja. A głos dostałeś już wczoraj

Alter.ego Alter.ego

Wando, bardzo jestem Ci wdzięczny za ten komentarz.
Cieszę się tym niemniej, bo już wiem, że się
rozumiemy. Lubię i podziwiam ludzi otwartych,
inteligentnych, odważnych, którzy potrafią i nie boją
się wyjść poza. Być może inne moje wiersze Cię
rozczarują, bo dopiero się uczę, sięgam tu i tam,
próbuję, ale nie boję się próbować i nie boję się
krytyki. To motor napędowy, który motywuje. Zdrowa,
normalna krytyka nie powinna nikomu zaszkodzić, co
innego krytykanctwo. Miło było Cię gościć.

Wanda Kosma Wanda Kosma

Bardzo lubię kulturalną wymianę poglądów o
postrzeganiu poezji czy sztuki, dlatego również się
włączę, bo to rzadka okazja :) Dzieło sztuki
oddziałuje w sposób nieskończenie potencjalny, a więc
zawsze polega też na jakiejś syntezie. Od odbiorcy
zależy, na który strumień znaczeń wystawi zmysły. Jest
dość czasoprzestrzeni na wszelkie zmienne zachowania
odbiorcze.
Osią doświadczania sztuki jest zazwyczaj jakaś
dychotomia, dopóki nie odkryjemy, że piękno i
brzydota, narodziny i śmierć, a nawet dzień i noc, czy
proza i poezja - to kategorie umowne. I wtedy stajemy
na progu nieschematycznych przeżyć estetycznych. W
mojej opinii, Twój wiersz ma w sobie potencjał, by go
przekroczyć - co we mnie budzi uznanie.
Mnie osobiście nigdy nie frapują istniejące czy
nieistniejące granice sztuki, ale to, że pod
pretekstem sztuki omija się inne granice. Nie dotyczy
to Twojego wiersza, w którym czuć autentyzm, rozpacz,
gniew, a to nie są emocje finezyjne. Powiem słowami z
Twojej inspiracji, że są osoby i "wiersze zanadto
wrażliwe by mogły iść przez życie finezyjnie."
Są metafory, które muszą boleć, by wyrazić ból.
Pozdrawiam i będę czekać na więcej.

Alter.ego Alter.ego



Sławomirze, to nie wiersz o sadomasochiźmie, to wiersz
w którym peel mocno dotknięty przez życie, toczy
walkę, nie tylko z samym sobą, a toczy ją po to by
jakoś przetrwać. Odsuwa od siebie to, co mogłoby
jeszcze bardziej destrukcyjnie na niego wpłynąć.
Pozdrawiam.

Asie masz poniekąd rację, ale tylko poniekąd;) Owszem
samo wzorowanie się na kimś może i jest wtórne, jeśli
jest tylko wzorowaniem, bez poszerzania własnych
horyzontów (a tak na marginesie, któż z nas nie miał
swojego idola) przecież rozwijamy się sięgając po
mądrą, ambitną poezję, litearaturę, a pośród tego
wszystkiego szukamy siebie, swoich pasji,
zainteresowań, ścieżek, filozofii. Czasami nie sposób
nie wejść w czyjąś skórę (oczywiście w pozytywnym tego
słowa znaczeniu, chodzi o to żeby poczuć, przeżyć) bo
jeśli potrafisz przeżyć emocje innych, nie
ześlizgniesz się z własnych, myślę że rozumiesz co
chcę przez to powiedzieć. Dziękuję za dyskurs na
poziomie.



Amarok,

"Walenie pięściami w klawisze jest na pewno formą
ekspresji, ale nie wiem czy byłbyś z takiej formy
zadowolony jako słuchacz"

Może i bym był, tego nie wiem. Są różne stopnie
wrażliwości;) Jadnak w Twoim komentarzu słowo walenie
ma negatywny wydżwięk, ale rozumiem że to chciałeś
nasunąć. Chcę Ci tylko powiedzieć, że bezmyślne
walenie, nie ma nic wspólnego z talentem i konkretnym,
nazwijmy to ładniej - uderzeniem. Uważam, że z czegoś
negatywnego też można wydobyć zalety, ale o tym już
pisałem.
Jeśli chodzi o dalszą część Twojej wypowiedzi, to
zgodzę, się że my faceci jesteśmy wzrokowcami, ale
jeśli wybieram się na koncert pianistyczny, to sztuka
wizualna jest na drugim planie i nic pięknej,
długonogiej blondynce by nie pomogło, jeśliby
skaleczyła moje ucho;)

A tu przykład takiego sobie niby zwykłego walenia.

https://www.youtube.com/watch?v=fhKUhaeyb18

Można? Można:D Pozdrawiam i dziękuję za komentarz.

Pozdrawiam.

Mily, dziękuję za wejście pod wiersz. Czy peel jest
rzeźnikiem? Hm? Może to zbyt mocne słowo. Na pewno nie
miał litości, ani dla siebie, ani dla innych. Miłego
Mily.

Mily Mily

Ciekawie poprowadzony. Czyżby peel był rzeżnikiem? ;)
Osobiście myślę, że kobiety nie sposób wybebeszyć
nawet gdyby znać ją 100 lat ;) Zawsze czymś zaskoczy.

Co do dethniętych z rozkoszy...to niejeden dziadek
przedawkował smerfne tabletki i pyk :)
Tak, wiem, że nie na temat :)

Pozdrawiam z podobaniem :)

amarok amarok

Z ciekawością przyjrzałem się dyskusji i "kupuję"
argumenty obu stron.
"Wartości estetycznych można się doszukać w każdej
kategorii" - i tak i nie.
Jestem pianistą.
Walenie pięściami w klawisze jest na pewno formą
ekspresji, ale nie wiem czy byłbyś z takiej formy
zadowolony jako słuchacz.
Gdyby jednak taki "koncert" prezentowała atrakcyjna
blondynka, mógłbyś zmienić zdanie...
Dla mnie granice wolności sztuki ewidentnie istnieją.
Pozdrawiam.

AS AS

bardzo Ci dziękuję za piękny i wyważony komentarz,
choć różnica zdań jest oczywista;

zgadzam się, że inspiracje mogą pochodzić z różnych
epok i z różnych źródeł, jednak czerpanie z kogoś lub
wzorowanie się na kimś jest zawsze wtórne;
marnowanie talentu dla mody lub preferowanych trendów
jest dla mnie czymś tragicznym - i można się na tym
przejechać;
wszystkie pewniaki zawiodły kiedy noblistką została
Louise Glück, a kto na nią stawiał zgarnął krocie;

ale cóż, nie każdy ma duszę odkrywcy;
czasami wydaje się, że wszystko już napisano, ale na
mapie poezji jest jeszcze morze białych plam;
dla mnie to kwestia języka, który jest narzędziem do
odbywania dalekich wypraw;
nazbyt często widzę swoje ułomności w wypowiadaniu
tego, co chciałbym powiedzieć, ale wierzę, że znajdą
się inni, którzy potrafią opisać to, co wyraźnie
widzę;
dlatego - podobnie jak mój idol śp Stanisław Barańczak
- cenię poezję oryginalną i odkrywczą;
dla takiej poezji skłonny jestem przymknąć oko na
niedociągnięcia warsztatowe;

nie wiem, czy zdajesz sobie sprawę, że pod niektórymi
nickami na beju kryją się bardzo sławne nazwiska; nic
Ci nie podpowiem :)
jestem także przekonany, że będzie głośno o niektórych
aktualnie publikujących tutaj autorach
czego i Tobie życzę :)

Sławomir.Sad Sławomir.Sad

Powiedziałbym, że to wiersz o sadomasochizmie,
zawierający wulgarne elementy.

Alter.ego Alter.ego

Asie, każdy rodzaj poezji należy docenić. Poezja ma w
sobie nie tylko jasne strony. Wartości estetycznych
można się doszukać w każdej kategorii. Przecież ile
poetów, tyle odsłon, tyle wnętrzności na wierzchu.
Wartości estetyczne, to nie tylko piękno, poczucie
przyjemności, to także jak zapewne wiesz wrażenia
emocjonalne, intelektualizm. Poruszenie tego
wszystkiego, tych strun, stanowi o wartości wiersza.
Takich wartości szukano na przestrzeni epok w
grotesce, ironii, brzydocie też. Myślę, że wiele
zależy od tego, co pożądamy, czego oczekujemy.

Rozumiem, że dla niektórych brzydota, to brzydota i
choćby nie wiem co, nie przebiją się przez to, ja
jednak szukam i coraz bardziej doceniam takie "piękno"
które nie jest widoczne gołym okiem, a ukryte w
bebechach, to właśnie do mnie przemawia.
Jeśli znasz takie wiersze, prozę, masz ulubionych
autorów, możesz podrzucić, chętnie poczytam.

Co do Baczyńskiego, to wcale mu się nie dziwię. Dosyć
miał wokół siebie trupów. W obliczu tego wszystkiego
trzeba było najpierw odnaleźć się samemu, przyjąć
odpowiednią postawę wobec tych wszystkich wydarzeń.
Pisał również wiersze katastroficzne z centrum
armagedonu, pisał nie tylko w swoim imieniu, zresztą
dużo by mówić.

Myślę, że nie możemy go porównywać do Ratonia,
Stachury, czy Bursy, choćby z jednego powodu, ale z
tym zostawię Cię już samego Asie:)

Ps
Link który zapodałeś nie ma związku ze mną. A jeśli
chodzi o eksplozję talentu, to mnie zaskoczyłeś. Z
pisaniem mierzę się od niedawna, właściwie dopiero
raczkuję w tym temacie i już widzę ile straciłem, ale
dziękuję za docenienie. Czytam dużo Waszych wierszy,
komentarzy, rozmów, to mi bardzo pomaga. Wertuję
książki, nadrabiam stracone lata. Dziękuję za
komentarz.

AS AS

dla mnie to taki nieszuflowy tekst typu:
tęsknota nekrofila za świeżym trupem;
nigdy nie przełamię się do poezji sięgającej po emocje
i środki budzące powszechną odrazę;
Baczyński widział więcej - czyż nie?
a jednak ponad stosami poległych potrafił dostrzec
niebo...

autorów z reguły nie oceniam, ale zaskakuje mnie
eksplozja talentu;
już przy trzecim wierszu Autor wznosi się na wyżyny;
znalazłem taki link:
https://poe.pl/alter-ego
ale czy ma on związek z Autorem tutaj obecnym?

oczywiście głos zostawiam (pod poprzednim wierszem),
bo nie sposób nie docenić umiejętności warsztatowych
Autora;
pozdrawiam

JoViSkA JoViSkA

Wiersz zatrzymuje i daje do myślenia, wzbudza
emocje...
pozdrawiam :)

szadunka szadunka

Wiersz wywarł na mnie duże wrażenie.
Pozdrowienia.

anna anna

mocne!

Dodaj swój wiersz

Ostatnie komentarze

Wiersze znanych

Adam Mickiewicz Franciszek Karpiński
Juliusz Słowacki Wisława Szymborska
Leopold Staff Konstanty Ildefons Gałczyński
Adam Asnyk Krzysztof Kamil Baczyński
Halina Poświatowska Jan Lechoń
Tadeusz Borowski Jan Brzechwa
Czesław Miłosz Kazimierz Przerwa-Tetmajer

więcej »

Autorzy na topie

kazap

anna

AMOR1988

Ola

aTOMash

Bella Jagódka


więcej »