Tym co pozostali....
Dzisiaj otwieram
swoją duszę..
Tym co pozostali
w samotności..
Oddali wszystkie
swoje chwile..
Za pragnienie ciepła,
bliskości..
Dla nich ból jest
codzinnością..
A dzień stał się
nocą wieczną..
W kaplicy swojego
jestestwa..
Przed zmysłów ołtarzem
klęczą..
Serce swoje w dłoni
trzymają..
Żalem broczące i
jakby zwiędłe..
Myśli pytanie wciąż
zadają..
Co z nim uczynić?
lecz nikt nie wie..
Dziś na kolanach
wszem obojętni..
W pokorze,
z swoją miernością..
Niczym znudzona
już zabawka..
W historii zwanej
miłością..
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.