Typek
Był z miasta Warszawy typek,
przeniósł się do Winnipeg.
Żył z bab tysiącem,
zmarł przed miesiącem
na jedną z brzydkich wysypek.
autor

Wojtek

Dodano: 2013-08-27 14:14:03
Ten wiersz przeczytano 2104 razy
Oddanych głosów: 22
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (20)
Toteż, należy trzymać się jednej "baby" :) Oczywiście,
że żony. Wtedy, jest zdrów jak ryba i nic mu nie
grozi. Pozdrawiam.
Witam Sylwio. Nie zmarł, bo nie przeniósł się do
Winnipeg. Pozdrawiam Cię
Dziękuję za trafne komentarze. Pozdrawiam
Ten typ tak ma:)
Popieram IGUŚ! Ironia przednia a o dramacie napisane w
zakończeniu!
Pozdrawiam Autora i Komentatorkę:):)
nie wiem czy klimat dramatyczny: bardziej ironiczny bo
taka jest zasada limeryku, ukazac pewne zachowanie za
pomoca humoru/ sarcazmu/ spelniles ta role na pewno:)
pozdrawiam
Tez znam kogoś z Warszawy ale On na szczęście nie
umarł...
Tu nie ma wyboru. Dostaje się co jest. Pozdrawiam
a są takie kolorowe, ładne wysypki wysypki...nie mógł
sobie wybrać ?
Dziękuję i serdecznie pozdrawiam
Z humorem:) Pozdrawiam.
na jednej z wysepek pozdrawiam
dobry, podoba mi się, pozdrawiam cieplutko
...na jednej z brzydkich wysepek..
Oj, nie opłaciło mu się... Pozdrawiam ;))