Tyś mi bratem
Ubieram zimno w ciepłe wiersze,
bo przytulają miękkim słowem.
Za oknem rynna mżawkę chłepce,
niebo zmazało ranny promień.
Światło żarówek wnika w szarość,
zdejmuje ciemność z burych kątów.
Dzień żyje dzisiaj sztuczną barwą.
Czas kapie słotą.Chwilo otul
tym, co roznieca jasne myśli.
Krzesze radosny, rześki płomień.
- Wierszu -na chmurny pejzaż tyś mi
pierwszą jaskółką wiosny młodej.
Komentarze (28)
Pięknie, wymalujmy sobie wiosnę.
Pozdrawiam serdecznie :-)
Wiersz to dobre lekarstwo na słotę, zwłaszcza tak
piękny, jak ten.
Pozdrawiam :)
Przytulny wiersz:) Uciekły spacje: po kropce w ósmym
wersie i po myślniku w przedostatnim.
Co myślisz o zamianie "bo" na "niech" w drugim wersie?
Miłego wieczoru:)
barwny, jesienny wiersz,,pozdrawiam:)
Delikatny wiersz, podziwiam:)
Tyle malowniczych metafor, że aż się nie chce przestać
czytać. Nie mogę uwierzyć, że można opuścić te obrazy
bez zostawienia głosu:)
Oj... z tak pięknym wierszem mogę sobie nawet i w
zimnie siedzieć :-) Oczekując wiosny :-) Pozdrawiam
serdecznie :-)
Pięknie i zaraz cieplej. U mnie nad Niagarą, spadł
obfity śnieg i leży. A ja tez leżę, nie wychodzę, bo
grypa za gardło mnie dusi. Pozdrawiam cieplutko.
Piękny, ciepły wiersz.
Pozdrawiam cieplutko :)
"Tyś mi jaskółką", więc niech będzie,
czas Tobie wiosnę w mig uprzędzie.
Pozdrawiam Madziu, miłego dnia.
ciepły wiersz jak puchowa kurteczka.
Dobre odniesienie wiersza do brata. Pozdrawiam
serdecznie :)
Piękne metafory...
Pozdrawiam serdecznie :)