...
patrzyła uważnie były brzydkie naiwne
należały do innego człowieka
rozrzucone kamienie w mym worku
litery próżnego słowa
te które miały widzieć ślepną
łypię po kątach za jakimś żarciem
schowanym przez dziada
zajętego pyskówką z żółtymi monetami
a dziadem był prorok nierozpoznany.
autor
wojtek arp
Dodano: 2013-10-09 21:00:55
Ten wiersz przeczytano 1136 razy
Oddanych głosów: 1
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (3)
Tylko nie pluj sobie potem w siwą brodę, żeś czegoś
nie dostrzegł.
Ty wiesz... kto ślepnie, ten nie widzi :D.
ciekawe pozdrawiam