''''''''''''''''''''''''''''''''...
nakładam maskę
światła już gasną
niedosyt tlenu
nie mogę zasnąć
melodia nocy
rozpruwa przestrzeń
świt nie nadchodzi
gęste powietrze
ostatni akt
kurtyna się wznosi
zmęczonej nadziei
podrzucam grosik
orzeł czy reszka
maska opada
koniec teatru
myśli narada
rozwiązanie....
autor
suzzi
Dodano: 2013-11-20 01:58:31
Ten wiersz przeczytano 1431 razy
Oddanych głosów: 17
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (17)
Pięknie
oby się to nie przytrafiało zbyt często:)
Bardzo smutny wiersz, zatrzymuje.
Mam tak od paru dni, brakuje mi tlenu, dobijają źli
ludzie.
Pozdrawiam cieplutko.
Twój wiersz zasługuje na tytuł
pozdrawiam
Wznosi łącznie.Literówka nadziei- ech - klawisze mi
fiksują
Literówka- ostatnia
Wdrugiej strofie brak konsekwencji rytmicznej.A może
tak:
ostatnie scena
kurtynę w znosi
złudnej nadzi
podrzucam grosik
orzeł czy reszka
maska opada
koniec teatru
myśli narada
rozwiązanie....
Pozdrawiam
Wspomnienia nie dają spać.Czekasz na nadzieję.
Pozdrawiam
Czytając miałam wrażenie..., czułam to gęste, nie
dające swobody oddechu powietrze..
Mnie też zatrzymał ten "bezsenny" wiersz...
Pozdrawiam
rzeczywiście intrygujący wiersz!!! pozdrawiam
coś jest w tym wierszu ... intryguje każe się
zatrzymać....
pozdrawiam ;-))))))
Wyczuwam w nim zwinny smak
wymiatający jedyne wredne tak
intrygujący dobrze napisany wiersz pozdrawiam
Pierwsza strofa płynie...
Pozdrawiam, suzzi :)