***
Nasze usta - tak niepełne
jak nadęte nocne myśli
nasze dłonie - tak niezręczne
jak ta cisza między nimi
Spełnij prośbę ciepłych warg
zanim wytruchleje świat
i rozerwie się kurtyna
przeplatanych świateł
Daj mi żyć - i umrzeć daj
w naiwności, w przekonaniu,
że świt złoty rannych serc
nie wykrwawi się do rana...
Komentarze (8)
Piękny wiersz, chyba byłam poprzednim wcieleniu,
pamiętam ten wiersz,
nadal robi wrażenie :)
Piękny bardzo...
Takie spełnienie warg jest bardzo potrzebne :)
Nie wykrwawi :)
Pozdrawiam z podobaniem :)
Piękny.
"Spełnij prośbę ciepłych warg
zanim wytruchleje świat
i rozerwie się kurtyna
przeplatanych świateł"
Serdecznie pozdrawiam :)
Ładnie.Pozdrawiam urodzinowo.
Do twarzy Ci, Autorze, w łagodności...
wykreśliłabym słowo "naiwności, gdyż
niweczy wyrażone pragnienie: "w przekonaniu, że świt
złoty (...)" - w moim pojęciu, oczywiście.
Oszsz... Ty POETO!
W tę stronę skręcasz;)
No to czas na życzenia -
https://www.youtube.com/watch?v=4sZmPHJPvZE
Dobranoc, przekoro:-)