***
nie mam serca
bo przed laty oddałam je
człowiekowi który zamiast
wziąć w opiekę
przemielił przez maszynkę
a odpadki wyrzucił na śmietnik
nie mam serca
bo kiedy myślałam
że kocham na zabój
i nie jestem w miłości osamotniona
ktoś pozbawił mnie złudzeń
nie mam serca
bo gdy szepczesz czułe słówka
a włosy na rękach stają mi
dęba w ekstazie
wyrywam się
ulatniam
znikam na amen
tylko ten przejmujący chłód
kurczowo trzyma się za rękaw
strasznie mi zimno
~pustułka
Komentarze (16)
Smutny przekaz wiersza o zranionym sercu. Pozdrawiam
Smutnawo ale w dobrej formie Pozdrawiam gorąco i
głosik zostawiam + ;)
Tak sam klimat jak u mnie tylko klaps pada z drugiej
strony...
Wiersze tak smutny że aż boli.Pozdrawiam.
Pozwolę sobie za Krzemanką.
Pozdrawiam
powstał problem; co zrobić z uczuciem, które nie chce
buchnąć ogniem :(
Wszystko jego wina, a Twojej nie było żadnej. Rzadko
spotykane, ale oczywiście możliwe.
reakcja na kogoś kto niewłaściwie potraktował serce.
...delikatność nie jest w modzie,
z każdej strony ją coś bodzie,
lepiej serce mieć ze spiżu,
przetrwa wyż i łzawość niżu:))
Nigdy na początku nie można ocenić czy ręce będą
właściwe czy nie. Niestety okazuje się to później w
życiu.
Pozdrawiam serdecznie :)
Mocny tekst o samotności i miłosnym zawodzie.
Tak to wygląda, gdy serce odda się w niewłaściwe
ręce:(
Pozdrawiam:)
Może serduszko otworzyć jak okno na wiosnę. Wywietrzyć
stare myśli i urazy i będzie lepiej. Pozdrawiam
serdecznie.
Peelka nie powinna zamykać się w sobie.
Pozdrawiam :)
Ciekawie o straconym zaufaniu. Zawsze warto próbować
od nowa...
Dobrego dnia życzę:)