***
Tak przystały na twoją głowę
Połacie nadrozumu kształtem nieobranym
Nieskazitelną myślą jak dotychczas
wszystkie
gwoździe do trumny ludów
wystanowione
Ty będziesz Isthmus to znaczy przesmyk
niby-pomnikiem nieobecnych ojców
na ślinotoki kamienie zuchwałych
Pierwszym przypadłym
Zbrojny w niepamięć trzynasty chromosom
umysł przepastny krzyk bezwiednych nocy
znać będziesz gwiazdy tajemne z imienia
prócz własnej
Sól w oczach wydatnych kroicieli światów
wyzwaniem rzucony do człowieczeństwa
zwariowałbyś
bez cienia szaleństwa
Komentarze (3)
wiersz mi się bardzo podoba od początku aż do puenty
Świetny wiersz. Pozdrawiam :)
z wyobraźnią i świetna puenta.