ubywanie
codziennie trwa casting na bycie sobą
za wcześnie na siedzenie w loży
zmęczenie – owszem – w samą porę
niepotrzebnie jednak zostawia ślady
pozwala zapomnieć o chwili
pamięta co działo się pół wieku temu
a przecież czas nie gra tu żadnej roli
zresztą stare role straciły przydatność
teraz nikomu nic nie mówią
do spełnienia pełno nowych
i tak nieustannie
bogactwo ról
wielość zmęczeń
trwałość śladów
aż do wypełnienia
Komentarze (19)
graynano,
Dziękuję , odwzajemniam serdeczności :)
Bardzo ładny wiersz z dobrą refleksją. Pozdrawiam
cieplutko.
Dziękuję, pozdrawiam :)
Rozważania idealnie pasujące do moich nastrojów. Dobry
wiersz. Pozdrawiam :)
Bardzo dziękuję za wszystkie komentarze i dobry odbiór
wiersza, pozdrawiam :)
Dobra refleksja:)
A ja nie biorę udziału w tym castingu ale ubywa mnie
tak samo jak innych a czas jest w tym procesie jedynym
sprawiedliwym.
pozdrawiam ,piękna refleksja
zanim się trafi do loży
dobra refleksja ...ile jeszcze musimy zagrać ról nim
zasiądziemy w loży :-)
pozdrawiam
Wiersz dobry , dziala na emocje. pozdrawiam
...na tak :)
ja nieraz wychodzę z siebie , żeby spojrzeć na siebie
z dystansem:))
interesujący wiersz, intryguje
piękna refleksja :)
Takie życie :) pozdrawiam