Uciekam na oślep...
Dwa słowa.....
Uciekam na oślep,
Gdzie poniesie mnie
Ten nocny wiatr,
Uciekam,
Przed tworami,
Dziwnymi tworami,
Dziwnej mej wyobraźni...
Uciekam od samej siebie,
Aby nie czuć tego,
Aby nie słyszeć tego,
Aby nie widzieć tego,
Co chce mi pokazać....
Moja wyobraźnia....
Duchy przeszłości,
Mrocznej i zakłamanej,
Połączone z duchami,
Jeszcze nieznanymi,
Jeszcze nienazwanymi...
Mówili nie raz...
Zmień lekarza...
Jeśli ci nie pomaga...
Zmień na innego...
Zmieniłam –
I uciekam dalej....
Czysta fikcja ;)
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.